sylwester ;)

Raissa

A jak nie to popiszesz ze mna na forum, bo moj sylwester zapowiada sie tak samo. Poza ryczeniem. Wole sobie poczytac, polazic po necie albo poogladac bardzo interesujace bale w tele. xD. Nie lam sie. Jest pajaczek.

Cocaine

nie potrafię się nie łamać.
staram się, ale nie potrafię.

Paola :)

a ja mogę spędzić z tobą sylwestra Meguuś ;*

nitka

dziewczyna! jeszcze niejeden sylwester przed Wami! zobaczycie, że jeszcze będzie tak, że nie będziecie wiedziały gdzie pójść, tyle będziecie miały zaproszeń! Smile

a ja chyba wybieram się na domówkę do znajomych z moim Skarbem.. sprawa jeszcze do przedyskutowania co prawda.. ale się zobaczy Smile

nitka

no to teraz opowiadajcie dziewczyny jak tam spędziłyście tegorocznego sylwestra? Smile

lotka

no u mnie było nieźle Jęzor

oczywiście przegapiliśmy północ.. szampana piliśmy dopiero o 00:01 Uśmiech

jedna koleżanka straciła przytomność, ale ją ocuciliśmy. zabawa była świetna i wróciłam o 11 do domu Smile

Cocaine

Paola :)

moje było .... takie oo -.-

mogło być lepiej...

nitka

ja byłam w Kaliszu u znajomych na domówce.. impra byłaby zarąbista gdyby nie jeden przykry incydent.. ;(

lotka

jaki incydent?

u mnie też był taki jeden: koleżanka zemdlała i musieliśmy ją cucić..

nitka

kumpel po kieliszku przestawiał samochód, żeby mu dzieciaki petardami nic nie zrobiły no i go akurat policja zatrzymała i wzięła prawko.. :/ a to było może z 50m jazdy z jednego parkingu na drugi.. :/

lotka

jak pech to pech. sylwestra będzie miał niezapomnianego..

Ecstasy

no faktycznie nie zapomnianego. ja wole niezapomnianego we wlasnym wykonaniu.

z przyjaciolmi na ogladaniu filmow, wyglupach i jedzeniu.
no dobra, piciu tez. trzy razy trzezwialam Smile

a w ogole pierwszy sylwester wspolny z moim chlopakiem Smile

nitka

to też był nasz pierwszy wspólny Smile

ah, fajnie miałaś Uśmiech

ja robiłam za kierowce Jęzor

Alexis

Ja bylam na imprezie u przyjaciolki. Niezapomniany na pewno, w koncu Mati nieczęsto moze sie do nas wyrwac z tej cholernej Anglii...