Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ScontentA
Początkująca Bestia
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rio
|
Wysłany: Wto 16:39, 25 Wrz 2007 |
|
|
No właśnie. Z takim podejściem jak ten: " heh nie wypowiem się na ten temat " na pewno nie pomożecie mi się z tego wykaraskac. Bo o to chodzi, że ja nie chcę byc Emo, ale nie potrafię się zmienic.
A próbuję. Bo nie jest tak, że nie ;(
Wszyscy chcieli mi pomóc. Zgodziłam się.
Mama zaprowadziła mnie do psychologa. Ale ta terapeutka zaczęła mnie wkurwiac, bo chce żebym się otworzyła od razu. A ja tak nie potrafię! Reaguję chyba za bardzo ... To znaczy... Nawrzucałam jej odrobinę. No jasne, że prosiłam żeby tak nie naciskała. Bo ja nie chcę się od razu i na chama zmienic. Niektórych rzeczy przecież w sobie nie zmienie.
" Nie bój się, powiedz mi o wszystkim. Nie jesteś sama. Każdy ma problemy" - No ileż tego można słuchac ? Wymiotowac mi się chce.
I coraz częściej opuszczam te chore zajęcia. Oni mnie tam traktują jak czubka. A ja oczekuję tylko zrozumienia (na razie).
No cóż, to chyba za dużo dla innych ;(
Dla mnie bycie Emo to choroba, a nie przynależnośc do subkultury ;(
Nie mogę się od tego uwolnic. To jest jak narkotyk. Próbuję, próbuję i nic. Poddaję się.
A czasem tak fajnie by było pójśc ze znajomymi na piwko ;(
Zamiast tego mam wyzwiska i kopa w dupę ;/
I jak tu nie płakac ???
A zrozumiec to może człowiek, który jest w podobnej sytuacji ...
Jak ktoś kto miał szczęśliwe dzieciństwo i jest pełen życia może zrozumiec Emo ? Ja miałam spieprzone dzieciństwo, do tego teraźniejsze problemy i brak wiary w siebie spowodowało, że w końcu się wyłamałam. To, że jestem wrażliwa jeszcze przyśpieszyło sprawę ;(
. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cocaine
Super Bitch
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 4808
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:49, 25 Wrz 2007 |
|
|
Nie słyszałam o chorobie emo.
Słyszałam za to o subkulturze i muzyce emo.
Możesz mi wytłumaczyć co twoim zdaniem jest ta choroba emo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paola :)
Fanka Mody na Sukces
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A po co Wam to?! ;>
|
Wysłany: Wto 18:41, 25 Wrz 2007 |
|
|
Kod: | Oj...
Tak ja Orchi, nigdy nie słyszałam,
że można być chorym na Emo.
Szczerze większość osób,
które znam to wzorują się na nich ale...
Tak wcale nimi nie są...
Udają po prostu.
Co do Ciebie...
Nigdy nie byłam u takiej osoby jak terapeuta.
Ale wiedz o tym, że on chce Ci pomóc...
Ja wiem, że trudno jest się otworzyć przed obcą osobą,
a zwłaszcza jak ktoś jest nieśmiały...
To może być naprawdę trudne. Wiem coś o tym ;)
Ale nie bój się rozmawiać. Dzięki rozmowie zyskasz wiele ;)
A co do dzieciństwa...
Pamiętaj, że to nie Twoja wina jakie masz...
Tylko otoczenia jakie Cię otaczało...
Nie wiem dokładnie co działo się w Twoim dzieciństwie...
Nie rozpatruj przeszłości...
Patrz w przyszłość...
P.S.
Dzizys!
Przepraszam jak coś źle napisałam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ecstasy
Mariolka Kiepska
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:41, 25 Wrz 2007 |
|
|
ja mysle,ze w Twoim wypadku to nie jest Emo [jesli sie wyrazam nei po polsku to wybaczcie]. to raczej prawdziwe problemy z psychika czy jak to tam nazwiecie.
doskonale rozumiem,ze nie potrafisz sie otworzyc przed terapeutka, ktora slodkimi slowkami probuje z Ciebie cos wyciagnac nie dajac Ci we wlasnym tempie sie oswoic z sytuacja. sama twierdze,ze ja bym byla najgorsza pacjentka swiata i pewnei bronilabym sie rekami i nogami.
niestey psychologowie czesto popadaja juz w rutyne i zapominaja, ze kazdy ma swoje tempo.
zastannawiam sie co mądrego by Ci poradzić. zdaje sobie sprawe z tego jak trudno jest wyjsc do ludzi w takim stanie i jak trudno znaleźć przyjaciol. a tego tak naprawde potrzebujesz. przyjaciol, ktorzy sie Toba zaopiekuja. i wykaza duza cierpliwosc.
ale to tez tylko część sukcecu. oni moga podac dlon,zeby pomoc powstac. ale to czy wstaniesz zalezy neistey od Ciebie. nie wiem.... moze na pocztatek, sprobuj sie odciac w miare mozliwosci od tego co sprawia bol, zmienic sluchana muzyek, zmienic styl ubierania sie, czytanych ksiazek. tak sie sklada,ze to wszytsko choc wydaje sie to glupie - ale ejdnak na nas bardzo wplywa. na nasza psychike i charakter.
a na poczatek zastanwo sie nad zmiana terapeuty. i to byc moze z kbiety na faceta. z autopsji wiem,ze faceci maja zdrowsze podejscie do zycia i ludzi. czasem powiedza cos prosto z mostu i bolesnie raniac, ale wlasnie tym ustawia psychike do pionu za warkoczyki.
i byc moze otoczenia... chociaz to z tego wszystkiego wlasnie jest najtrudniejsze :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hhgjhjhj
Marian Paździoch
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:34, 26 Wrz 2007 |
|
|
heh nie wypowiem się na ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paola :)
Fanka Mody na Sukces
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A po co Wam to?! ;>
|
Wysłany: Śro 15:37, 26 Wrz 2007 |
|
|
Marta napisał: | heh nie wypowiem się na ten temat |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ScontentA
Początkująca Bestia
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rio
|
Wysłany: Śro 17:15, 26 Wrz 2007 |
|
|
Czasem się zastanawiam po co mam próbowac się zmienic.
Bo w sumie chciałam to zrobic z własnej woli. Nikt mnie nie przymuszał.
Ja się nie ubieram jak Emo ... Ale i tak wszyscy wkoło tak mnie nazywają. Do tego leca tez inne wyzwiska. Raz nawet dostałam w twarz ...
W sumie to za nic.
Czuję się takim Emo. Ale jak wspomniałam - dla mnie bycie emo to nie przynaleznosc do subkultury tylko zaburzenia psychiczne. Bo jak człowiek który się kaleczy i chce umrzec moze nie byc psychiczny?
No ja nie mam takich samobojczych mysli, ale i tak paskudnie sie czuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hhgjhjhj
Marian Paździoch
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:56, 26 Wrz 2007 |
|
|
neurotyk, jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cocaine
Super Bitch
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 4808
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:05, 26 Wrz 2007 |
|
|
To, że się okaleczasz nie znaczy, że jesteś emo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ScontentA
Początkująca Bestia
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rio
|
Wysłany: Śro 19:35, 26 Wrz 2007 |
|
|
A czy ja napisałam, że się okaleczam?
EDIT: chodzi mi o to, że ludzie emo to robią. W takim razie jak mogą nie byc psychiczni?
Dobra. Kilka razy to zrobiłam ... Ale mi to ani nie przynosi ulgi tylko dodaje dodatkowego bólu. Ale co może miec ból fizyczny do psychicznego ? ;/;/
EDIT2: "dodaje dodatkowego bólu" ... Jak ja pisze ;/;/;/;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cocaine
Super Bitch
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 4808
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:15, 26 Wrz 2007 |
|
|
Po pierwsze - jest takie coś, co się nazywa 'zmień post',
skorzystaj z tego.
Po drugie - skoro się nie okaleczasz to napisz o co Ci dziewczyno chodzi.
Chyba bez powodu nie byłaś u psychologa?
A może byłaś tam, bo czujesz się emo? O.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hhgjhjhj
Marian Paździoch
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:10, 27 Wrz 2007 |
|
|
Emo, w dodatku głupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cocaine
Super Bitch
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 4808
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:20, 27 Wrz 2007 |
|
|
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leila
Ada To Nie Wypada!
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja to wiem?
|
Wysłany: Sob 12:10, 29 Wrz 2007 |
|
|
są ludzie, którzy mają styl emo. ale się nie okaleczają więc nie wierzcie w wybujałe stereotypy.
a emo to nie choroba.
chorobą jest zjechana psychika.
i tu się zaczynają schody.
jak dorośniesz i zrozumiesz parę kwesti życiowych to się zmienisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ecstasy
Mariolka Kiepska
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:32, 29 Wrz 2007 |
|
|
teksty w stylu 'jak dorosniesz i zrozumiesz to sie zmienisz' mozemy sobie wszystkie darowac. wybacz Leila, ale to jest najglupsze co mozna bylo powiedziec - przynajmniej moim skromnym zdaniem.
jesli ktos ma zwichrowana psychike i nie otrzyma w odpowiednim czasie pomocy to nie dorosnie, nie zrozumie i sie nie zmieni.
juz nie wspomne o tym, ze sa ludzie, ktorzy dorosli, zrozumieli i sie nie zmienili. i to calkiem - wybaczcie slowo - normalni. nie majacy zwichrowanej psychiki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|