Pierwszy pocałunek :)

Ecstasy

Alexis - ja mam podobnie. wiec nie daje sie tak szybko poderwac Wink

potrzebuje czasu,zeby sie upewnic.

Paola - no w sumie nie dawno. historia definitywnie, wraz z moim wyleczeniem, skonczyla sie mniej wiecej w czerwcu.

Raissa

Nie calowalam sie.

Jak chcialabym zeby to wygladalo? Byle jak. Zeby tylko facet byl fajny. Jak na razie na oczy nie widzialam goscia, na którego widok pomyslalabym, ze sie z nim dogadam, moge z nim byc albo poczulabym babelki w zoladku jakby mi kwasy zoladkowe areo zzeraly.

Moze zbyt wybredna jestem?

A moze gdybym zaczela ubierac sie jak czlowiek, przestala uciekac od ludzi, zaczela sie malowac?

Nie no, Nie dam sie pocalowac pierwszemu lepszemu, bo jestem taka fajna, ze kazdy by chcial! xD!

Nie wiem. Jakos specjalnie o tym nie myslalam. Na pocieszenie moge sobie obejrzec '40letniego prawiczka'. Ja mam dopiero 15 xD.

hhgjhjhj

Alexis

A ja uwielbiam flirtowac. Tak juz mam i tyle. Szybko sie nudze i nie moge w miejscu usiedziec. Moze z tego wyrosne, hm.

Cocaine

Ja tak jak Marta. xD
Też niektórzy tak na mnie działają.
A w szczególności jedna osoba.

Ecstasy

Alexis: ja nie wyrosłam. ale to mi nie przeszkadza byc wybredna. wszyscy wiedza, ze Ecs jest flirciara i tio nawet nieswiadomie - ot taki charakter, ale jak przychodzi komus ja poderwac to klękajcie narody...

Siksa: byle jak? nie no... troche szacunku do siebie Wink

niech bedzie choc troche jak z bajki i romantycznie. podobno pierwszy pocalunek pamieta sie cale zycie. podobno.

i w ogole to masz racje - nie zmieniaj sie tylko po to,zeby ktos na Ciebie polecial. to najidiotyczniejsza rzecz pod sloncem.

Alexis

Ecstasy, zgadzam sie w stu procentach. Nigdy nie zmienilabym sie dla chlopaka, jak cudowny by nie byl. A znam takie przypadki. Mam w klasie dziewczynę, ktora chodzi z jednym jednoczescnie zmieniajac sie dla drugiego. Gratulacje, nie powiem.

Ecstasy

wiecie, byl czas kiedy nawet nie do konca zdajac sobie sprawe zmienialam sie dla faceta. gdy w role wchodza uczucia robimy rozne niekoniecznie madre rzeczy. czesto nawet nieswiadomie.
ale swiadomie? nigdy.
'jesli bede taka jakiej nie rozumiesz mnie, o jedno cie prosze - kochaj mnie jak umiesz'
i tyle.

Raissa

No gdybym juz miala marzyc nie byloby romantycznie i jak z bajki w typowym tego slowa znaczeniu.

Jesli juz mialabym marzyc to moze na koncercie Guns n' Roses Laughing

chociaz przy don't cry byloby dramatycznie romantycznie, byleby mi butów nie obrzygali, bo mam do tego dziwne szczescie

Albo za jakimis kulisami w pospiechu
kocham uczucie kiedy musze gdzies isc i tam nie ide Jęzor

rozbujana wyobraxnia

lotka

postanowiłam przegrzebać jakieś tematy, aby rozruszać forum Uśmiech

więc.. mój pierwszy?
po pijaku, w biurze mojej koleżanki, z moim pierwszym chłopakiem. miałam 14lat.
żałuję.

a taki romantyczny, pierwszy z drugim chłopakiem:
w nocy o północy, na ławeczce w starym zarośniętym ogrodzie przy pełni księżyca.
to mi wynagrodziło mój pierwszy raz Smile

Paola :)

no to pięknie Smile

a ja jeszcze nie miałam ;P

czekam na tego jednego xD xD

Ecstasy

wiecie...
tak sobie mysle... pierwszysch pocalunkow moze byc 101 nawet. bo z kazda osoba, z ktora calujesz sie po raz pierwszy to jest pierwszy pocalunek, nieprawdaz? pierwsze drzenie rak, pierwsze wachanie, pierwszy dotyk warg. pierwsze laskotanie w brzuchu.
tzn przynajmniej tak mi sie wydaje bo to co teraz opisywalam, tak naprawde przezylam pierwszy raz z moim aktualnym chlopakiem. nawet w wypadku mojego eks-przyjaciela czegos brakowalo. czego? chyba uczucia z jego strony. tego co by sprawilo,ze to jest naprawde niezapomniane.

wciaz usmiecham sie na wspomnienie tamtego poazdziernikowego wiecoru, lawki na bulwarach, jego czanego plaszcza, do ktorego mnie tuli, bo bylo mi pzerazliwie zimno. swiatla nocy odbijajace sie w rzece. mysli 'zrobi to czynie? teraz czy kiedy indziej?'. zaskoczenie, radosc, spkoj i rozpierajaca energia. i szerokie usmiechy na naszych twarzach.

tamten pocalunek z moim aktualnych chlopakiem nie byl moim pierwszym ,ale pierwszym naszym i pierwszym przy ktorym tak sie czulam.
Smile

Voolf

a ja tego nawet nie pamiętam xP było w 4 klasie i pamiętam jak się podniecałam xP teraz mi się z tego śmiać chce xd

voodoodoll

mój pierwszy był zaledwie półtora roku temu z kimś kto wcale nie był moim chłopakiem. Czy było fajnie? Nie pamiętam. Ale motyle były. Pocałunek trochę po pijacku. A tak w ogóle to nie mam nic przeciwko przygodnym pocałunkom o ile są one z hm kimś właściwym.

lotka

ja nawet nie mam ochoty całować się z kims 'przygodnym'. musi to być ktoś bliski mojemu sercu Jęzor