Miłość - chłopcy - dojrzewanie. Wasze problemy i Nasza pomoc

[Maggie]

Witam!
Długo nosiłam się z zamiarem zrobienia tego tematu, ale jednak.
Jest.
Tutaj możecie pisać o Waszych problemach związanych z chłopakami, z miłością, dojrzewaniem..
Wiem, że takich tematów zawsze trochę jest.

Ustalam, że styl pisania w tym temacie jest całkowicie off toppowy - oczywiście będziemy ograniczały się do pisania o dojrzewaniu, chłopakach, miłości oraz o Waszych dylematach, problemach i pytaniach.
Bo pytań nastolatek jest pewnie wiele

Wszyscy będziemy starali się pomóc osobie 'potrzebującej'

To jak?
Nie krępujmy się

Zapraszam

[Paola :)]

No zadałabym to pytanie.... ale śie tego wsytdzę!
Naprawdę... Maggie... napisała bym ale mam jakąś wewnętrzną bariee i tego nie napiszę

[Maggie]

Paulinko, nic na siłę, dobrze wiesz.
<przytul>

[Paola :)]

[agu-sia]

a ja sie was zapytam moze mi poradzice co ja mam robic:/ chodzilam z chlopakiem z gimnazjum... w klasie pierwszej klasie liceum... przestal sie do mnie odzywac.. nie wiedzialam dlaczego:/ zakochalam sie w nim i to bardzo:/
przyszly tegoroczne waletynki i wrocilam do niego pobylismy kolejne 2 miesiace razem:/ i koniec znowu bez odezwu:/ podobno wyjechal na 2 mieiace do niemiec ale jakos nie umiem mu w to uwierzyc.. zmienilam numer komorki.. nie mam pojecia jak sie o nim dowiedzial napisal do mnie mesa czy bysmy sie spotkali.. a ja jak glupia zgodzilam sie:/ teraz ja zrobilam mu na zlosc przestalam sie do niego odzywac po tym spotkaniu... nie on poczuje to co ja... nie jestem jego zabawka:/... ale niestety ja go kocham.. i jak patrze na komorke jak do mnie dzwoni to mam ochote ja odebrac i odp na te mesy.. ale moja mama i znajomi mi ciagle powtarzaja daj sobie spokoj:/..:/

[Maggie]

Ale, hm.
Jeśli dzwoni do CIebie, próbuje się skontaktować, to ja bym tego nie pomijała..
Może mu zależy?

[agu-sia]

juz mu nie zalezy.. a zreszta nie jestem jego zabawka nie bede na jego zawolanie... jak kocha to moze przyjdzie:)

[Maggie]

Dobre myślenie To tak samo, jak 'kocha to poczeka'

[agu-sia]

dokladnie:) ale w koncu sa wakacje maggie no nie:D wiec mozna zaszalec:P dlatego zawsze na wakacje staram sie byc wolna nuz trafi sie jakis ksiaze w srebrnej zbroi:P trzeba to jakos wykorzystac;)

[Maggie]

Myślicie czasami o swoich byłych chłopakach? Którzy wciąż coś dla Was znaczą?

[agu-sia]

nie... nie sa dla mnie juz wazni:/ skoro ze mna zerwal najwidoczniej mu do konca nie zalezalo:/

[Maggie]

No, ale jeśli Tobie zależało?

[lagunka]

[agu-sia]

czasami mnie serce boli, że faceci potrafią tak zranić, ale nie chcę się tym przejmować i tracić na takie rzeczy głowy.. więc defintywnie mówię niee i koniec;)

[Maggie]

Hm... ja miałam jednego chłopaka w swoim życiu - chodziliśmy razem przez 4 miesiące.
Te 4 miesiące były miodem w moim życiu.
O boże, płakać mi się chce, bo wszystko mi go przypomina